sobota, 14 czerwca 2014

Uczucia..

Hej :c

Smutno mi... :c Płakać mi się chcę... :c


Ta piosenka oddaje idealnie moją sytuacje.. (nie chodzi o miłość, tylko przyjaciółkę.. Która była mi bliska mojego serca). Chciałam dobrze, mogłam to uratować, ale jedna sekunda, jeden wyraz, jedno zdanie to zniszczyło. Budowałam przyjaźń z tą osobą przez rok. Umacniałyśmy naszą przyjaźń ten mur. Czułam, że już zawsze będziemy się przyjaźnić. Pamiętam te bezcenne chwilę. Oddałabym życie, żeby cofnąć czas. I znowu poczuć to jak bardzo cię kochałam (po przyjacielsku) znałyśmy swoje sekrety, wymieniałyśmy się hasłami, uśmiechami... Teraz zrozumiałam jak wiele straciłam. Na drugi dzień po rozstaniu z tobą, rozpaczałam. Próbowałam nie tęsknić to było silniejsze. Chciałam dobrze. Nie udało mi się to. Jestem idiotką. Jedną wielką idiotką. Pamiętam ten dzień. Tą chwilę. Tą sekundę...

" Pisałam z moją byłą (również najlepszą) przyjaciółką. Dodała mnie do konferencji na skype. Był tam chłopak (którego znałam), ona i TY. Po konferencji zaprosiłaś mnie do znajomych. Poznałyśmy się bliżej. Tygodniami pisałyśmy, nie byłam odważna na rozmowę z kamerką. Odważyłam się i pokazałam swą twarz. Uśmiechnęłyśmy się do siebie (pamiętam ten szczery uśmiech), nie byłam rozmowna  (zamknięta w sobie, dalej jestem..), ale udało nam się przełamać pierwsze lody. I cegiełka po cegiełce powstawał mur. Naszej przyjaźni, któa była szczera. Wiedziałaś, że jestem wegetarianką, ile mam lat, jak się uczę, gdzie mieszkam.. Ja również wiedziałam o tobie wszystko. Wtedy ta przyjaźń była najszczerszą. Nie kłamałam i nigdy tego nie zrobiłam, żartowałam sobie trochę z tobą (że, internet to zło.. Pamiętasz? Co przyszłam wyskoczyłam z tym filmikiem"Nie wiesz kto jest po drugiej stronie", a potem się z tego śmiałyśmy. Pamiętam ile smutnych emotikonek się lało, albo jak robiłam latającego Stefana, albo minecraft z modem herobrine... jejku ile wspomnień... Potem... Kłamstwo z twojej strony. Zaczęłaś mnie okłamywać i cegiełka z naszego muru odpadała, gdy wyjawiłam Ci, że znam prawdę... Obraziłyśmy się na siebie.. Potem dałaś mi szansę, ale nie umiałam się pogodzić z faktem, że rozpaczam. Ty do mnie: Nie mam czasu. Zadzwonie później... Ty do innej: Możemy gadać... Było mi smutno. Nie mogłam tego znieść. Ty mnie nigdy nie broniłaś, ja broniłaś. Wtedy było mi żal. Przejechał czołg zniszczył mur. A iskierka nadziejii zgadła. Wiem, że to czytasz.. I wiedz, że zawsze, jesteś w moim sercu... Zawsze. To że źle mówię o tobie nic nie znaczy. Ja to w odgłębi mówię do tej osoby, która zgasiła naszą iskrę nadzieji. Czekam na ten dzień. Aż powrócisz... Chodź on nie nadejdzie. Jestem w życiu przegrana... Zawsze tak było... Przegrałam to... "


"Miłości będzie wiele, a przyjaciel będzie jeden".

Czasami płakałam, że nie mogę cię przytulić :cc. Bo, jesteś pixel'ami...

Przepraszam...

Papa :c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz